Crunchy śniadaniowe z jogurtem

Testujemy crunchy owoce leśne (dostępne w największej sieci drogerii w Polsce)
Skład nie powala na kolana...sami oceńcie:
Chrupiące musli owsiane* (pełnoziarniste płatki owsiane*, surowy cukier trzcinowy*, nieutwardzony tłuszcz palmowy*, wiórki kokosowe*, miód*, mąka ryżowa*, sól morska, słód jęczmienny*), liofilizowane owoce leśne 3% [żurawina*, malina*, truskawka*, jeżyna*, porzeczka* (w zmiennym stosunku wagowym)], suszone winogrona* 2,5% (winogrona* 99,5%, olej słonecznikowy* 0,5%), prażony ryż z czarnym bzem* 2% (mąka ryżowa*, syrop glukozowy*, koncentrat soku z czarnego bzu*, olej słonecznikowy*, skrobia kukurydziana*, sól morska, słód jęczmienny*) *z kontrolowanej biologicznie uprawy.
Dzieciom pewnie i będzie smakować, bo jest słoooodkie, ale czy zdrowe? i owoców tyle, co kot napłakał... z dwojga złego pewnie lepsze takie crunchy z jogurtem niż cola i pseudo-frytki w innej sieciówce, zwłaszcza raz na ruski rok ;) decyzja zawsze należy do Was. Ale skoro crunchy już i tak kupiliśmy za wcale niemałe pieniądze, bo przecież napis BIO swoje musi kosztować (9.99PLN za 300g), to przygotowaliśmy na jego bazie śniadanie/przekąskę...
Składniki:
- garść crunchy
- mały kubeczek jogurtu naturalnego
- brzoskwinia (sezon dopiero przed nami, więc z puszki, opłukana na sitku wodą;)
- amarantus ekspandowany
Sposób przygotowania:
Brzoskwinię (osączoną i opłukaną) kroimy na mniejsze kawałki.
W szklance przekładamy na przemian jogurt-crunchy-kawałki brzoskwini... wierzch posypujemy amaratusem :)
Wygląda fajnie, smakuje też nieźle (bo jak taka ilość cukru może źle smakować?:D), ale jest to opinia taty zepsutego latami pochłaniania wyrobów czekoladopodobnych, marmolady z buraków i oranżady w proszku... a fakt jest taki, że mały ludzik nie chciał tknąć takiego crunchy - czyżby instynkt samozachowawczy zadziałał?;)
Lepiej dziecku dać kiełbasę, niż na crunchy wydać kasę...:P
Komentarze (0)
Zostaw komentarz ⇾