Śniadanie/Kolacja

Zakwas żytni

22 marca 2015 0

To NIE jest kolejny przepis dla małego ludzika...zdecydowanie;)

Ale dzięki zakwasowi możemy wyczarować niesamowity chleb!

A żeby wyhodować zakwas na chleb, potrzebujemy paru dni, trochę aptekarskiej precyzji, cierpliwości, dokładności i systematyczności w działaniu...czyli wszystkiego, czego brak facetom:P więc nie ma co ukrywać, że zdecydowanie lepiej na tym polu spiszą się mamusie:)

 

Składniki:

• mąka żytnia razowa typ 720
• woda niechlorowana w temperaturze pokojowej
• szklane naczynie (np. czysty litrowy słoik, można wyparzyć przed użyciem)

 

Sposób przygotowania:

DZIEŃ 1

• 200 g mąki żytniej razowej (2 szklanki)
• 200 g wody niechlorowanej w temperaturze pokojowej (1 szklanka)

Mąkę wymieszać z wodą w szklanym naczyniu - powstanie bardzo gęsta pasta. Odstawić na 24 h w ciepłe miejsce.

 

DZIEŃ 2, czyli 24 h później...

• 100 g mikstury z dnia poprzedniego (niepełne 1/2 szklanki)
• 100 g mąki żytniej razowej (1 szklanka)
• 100 g wody niechlorowanej w temperaturze pokojowej (1/2 szklanki)

Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 24 h.

 

DZIEŃ 3

• 100 g mikstury z dnia drugiego (niepełne 1/2 szklanki)
• 100 g mąki żytniej razowej (1 szklanka)
• 100 g wody niechlorowanej w temperaturze pokojowej (1/2 szklanki)

Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 12 h (!).

 

DZIEŃ 4

Powtarzać karmienie zakwasu jak w dniu 3, czyli rano i wieczorem wodstępach 12 h.

 

DZIEŃ 5

Zakwas jest gotowy do upieczenia chleba :)

 

PRZECHOWYWANIE ZAKWASU:

Zakwas trzymamy w lodówce (w lekko przykrytym słoiku, tak aby miał dostęp powietrza).

10-12 h przed planowanym przygotowywaniem zaczynu na chleb wyjmujemy zakwas z lodówki i dokarmiamy wodą i mąką w proporcji:

• 100 g mąki żytniej razowej (1 szklanka)
• 100 g wody niechlorowanej w temperaturze pokojowej (1/2 szklanki)

Mieszamy i odstawiamy na 10-12 h.

Możemy oczywiście ominąć ten długi i żmudny proces hodowania zakwasu, jeżeli znajdzie się jakaś dobra dusza, która już takowy posiada i podzieli się z nami tym szczęściem...tak jak moja nieoceniona Szwagierka:) dziękuję!