Marchewkowe...ciasto ciągle mi się śni!
Tłusty czwartek, więc i u nas na słodko :) ale też bardzo zdrowo, żeby małego człowieka nie rozbolał brzuszek po tłustych pączkach (przecież nie chcemy mieć zarwanej nocki...)
Marchewkowe ciasto raz, proszę! Tak banalnie się je robi, że nawet tatuś-amator cukiernictwa da radę ;)
Składniki:
- 1,5 szklanki startej marchewki (drobne oczka)
- 2 szklanki mąki (można wymieszać 1 szklanka mąki pełnoziarnistej + 1 szklanka zwykłej tortowej)
- 3/4 szklanki cukru trzcinowego
- 1 szklanka oliwy z oliwek (lub oleju rzepakowego)
- 4 jajka
- 1 łyżeczka sody
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki przyprawy do pierników
Sposób przygotowania:
Utrzeć jajka z cukrem na puszystą masę (mikserem oczywiście). Następnie stopniowo dodawać mąkę, startą marchewkę i oliwę cały czas ucierając. Na końcu dodajemy sodę, proszek do pieczenia i przyprawę do pierników.
Piec w okrągłej tortownicy o średnicy 24 cm, w piekarniku nagrzanym do 180ºC (termoobieg), około 40-60 minut (do tzw. suchego patyczka - czyli jak wbijemy w ciasto wykałaczkę/patyczek do szaszłyków i będzie on suchy, to znaczy, że ciasto jest już gotowe).
*W wersji nieco bardziej "tłustoczwartkowej" ciasto można przełożyć, np. kremem na bazie serka mascarpone (serek mascarpone utrzeć z cukrem pudrem) - i torcik gotowy ;)
PS. A dla Tatusia - pączek z kawą! ;)
Komentarze (0)
Zostaw komentarz ⇾