Dżem wiśniowy (po 1. roku)

Składniki:
- 1-1,5 kg owoców (pozbawionych pestek)
- 70 dkg cukru
- sok z 1/2 cytryny
Sposób przygotowania:
Wiśnie umyć i wydrylować, włożyć do garnka i zacząć gotować lub przed gotowaniem zasypać cukrem i odstawić na kilka godzin - dzięki temu powstanie sporo soku, co wzmocni smak gotowego dżemu.
Gotować na małym ogniu często mieszając i co jakiś czas usuwając powstającą na powierzchni pianę, Jeśli chcielibyśmy w dżemie zachować widoczne kawałki wiśni, pozostawmy część owoców w całości (oczywiście bez pestek) i dorzućmy je do reszty dopiero w połowie gotowania. Dla bardziej wybrednych na grudki podniebień całość można zmiksować na gładko, gdy wiśnie będą już mocno rozgotowane i miękkie;)
Gotowanie dżemu można rozłożyć na kilka dni - gotować po 2-3 godziny każdego dnia.
Jak sprawdzić, czy dżem jest już gotowy?
Na mocno schłodzony talerzyk (najlepiej włożyć talerzyk na kilkanaście minut do zamrażalnika) nakładamy około 1 łyżeczki gorącego dżemu i zostawiamy do wystygnięcia - następnie przechylamy talerzyk i jeżeli dżem nie spływa a konsystencja nam odpowiada, przekładamy gorący dżem do do słoików i pasteryzujemy* (jeżeli nie - nadal smażymy).
*szerzej o przygotowaniu słoików na przetwory i szybkim pasteryzowaniu w naszym wydaniu - w osobnym poście;)
A potem zajadamy się takim np. śniadankiem:)
Dżem wiśniowy można również urozmaicić, łącząc go np z:
- innymi owocami (agrestem, malinami, porzeczkami - wtedy należy je dodać do gotowania w postaci przetartej/zmiksowanej)
- przyprawami - dodawać z umiarem pod koniec gotowania (kardamon, wanilia- prawdziwa!, goździki, cynamon, skórka pomarańczowa lub cytrynowa)
- sokami owocowymi (z cytryny, jabłek lub porzeczek)
- w wersji dla rodziców nawet z alkoholem (rum, spirytus, wiśniówka)
Hitem u nas od dwóch lat jest "czekowiśnia" - czyli dżem wiśniowy połączony z kakao (lub gorzką czekoladą) - ale niestety ze względu na silne właściwości uczulające kakao jest to przysmak póki co nie dla małego człowieka. Można by się pokusić o zrobienie wersji z karobem...hm...ale coś mi się wydaje, że to nie będzie TO, ponieważ karob jest słodki w smaku w porównaniu do tradycyjnego kakao. Ale kto wie, może trzeba przetestować z małą ilością;)
Komentarze (0)
Zostaw komentarz ⇾