Naleśniki z kaszą jaglaną (po 8. miesiącu)

Kasza jaglana zagościła u nas na dobre - jesień się zaczęła, a wraz z nią sezon katarów i infekcji przedszkolnych...
Naleśniki mają tę moc, że zawsze poprawiają humor, a te mają moc szczególną - kasza jaglana ma właściwości antywirusowe, zmniejsza stan zapalny błon śluzowych (czyli wysusza nadmiar glutów kataropochodnych:P), jest zatem dobrym domowym lekarstwem w walce z katarem.
UWAGA! Ciasto na te naleśniki można przygotować dzień wcześniej (np. wieczorem) - trzymać w lodówce całą noc i wyjąć przynajmniej 30 minut przed smażeniem.
Składniki:
- 1 szklanka kaszy jaglanej
- 2 i 1/2 szklanki zimnej wody
- 1 szklanka mąki (u nas orkiszowa z pszenną pół na pół)
- 2 jaja
- 1/3 łyżeczki soli morskiej
- 2 łyżki oleju rzepakowego
Przygotowanie:
DZIEŃ WCZEŚNIEJ
Kaszę jaglaną opłukać - najpierw zimną, potem gorącą wodą.
Wlać zimną wodę (lub mleko lub wodę z mlekiem w proporcji 1:1) w ilości 2 i 1/2 szklanki, przykryć i odstawić minimum na noc do lodówki (lub na 12-24 godzin).
W DNIU SMAŻENIA (lub w przeddzień)
Po 'wymoczeniu' kaszy dokładnie i długo miksujemy ją na gładkie ciasto - najlepiej w malakserze.
Do zmiksowanej kaszy dodajemy mąkę, jaja, sól, olej i zmiksować lub wymieszać do połączenia się składników.
Odstawić na minimum pół godziny.
Naleśniki smażyć na dobrze rozgrzanej i delikatnie natłuszczonej patelni.
Smażyć na większym ogniu przez ok. 3 minuty, aż brzegi naleśnika będą odchodziły, spód się lekko zrumieni i naleśnik będzie łatwo odchodził od dna patelni.
Łopatką przewrócić na drugą stronę i smażyć jeszcze ok. 2-3 minuty.
Podawać solo/z dżemem/owocami/twarogiem... u nas z domowym dżemem agrestowym;)
Smacznego!
Komentarze (0)
Zostaw komentarz ⇾