Muffinki amarantusowo-kokosowe
Ama...co? Co to w ogóle jest amarantus? w dodatku jaki? ekspa... że co proszę?
Tego nie mógł wymyśleć zabiegany ojciec, no bez jaj! Fakt, od takich pomysłów, czyli żeby było zdrowo, smacznie i 'obcobrzmiąco', to już jest mamusia;)
To jedziemy z tym amarantusem...generalnie przepis jest z tych "wymieszaj i wrzuć", więc muffinki przygotujemy ekspresowo, np. w czasie jednego odcinka Misia Uszatka :)
Składniki:
- 3 szklanki amarantusa ekspandowanego
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych
- 2 jajka (zamiennik dla alergików - "glut" z ugotowanych i odcedzonych nasion siemienia lnianego)
- 1 szklanka jogurtu naturalnego (jako zamiennik dla alergików, np. sok jabłkowy)
- 1 banan
- 1 łyżeczka sody
Sposób przygotowania:
Nastawiamy piekarnik na 190 stopni z termoobiegiem.
Suche składniki: amarantus, wiórki kokosowe, soda - łączymy ze sobą w jednej misce, w drugiej mieszamy składniki mokre: rozgnieciony banan, jogurt, jajka.
Zawartość obu misek mieszamy ze sobą, aby powstała gęsta masa.
Przygotuj foremki na muffinki (silikonowe, lub muffinkową blaszkę z papilotkami) i nakładaj do nich masę do 3/4 ich wysokości.
Piecz 15-20 minut.
Źródło inspiracji: www.alaantkoweblw.blogspot.com
Komentarze (0)
Zostaw komentarz ⇾